Posts Tagged ‘prawda’

Absolutnie najgorsze uczucie na świecie to brak motywacji do wykonania zadania, o którym wiesz, że powinieneś je wykonać.

Jak okropnie jest czuć, że musisz coś zrobić, ale brak Ci motywacji, żeby się tym zająć? Żal, który może narosnąć w Tobie po fakcie, jest druzgocący, ponieważ zaczynasz rozumieć, że możesz wnieść o wiele więcej.

Zwlekanie, opóźnianie i opieszałość; wszystkie terminy będące synonimami lenistwa.

Czasami patrzysz wstecz i czujesz się głupio, ponieważ wymyślałeś wymówki z powietrza, tylko po to, żeby uniknąć tego co winieneś zrobić. Zdarza się to każdemu z nas w szkole, zdarza się nam w pracy, zdarza się nam w naszych związkach.

Wierzę, że ci, którzy wytrwale realizują się we wszystkim, są ogólnie o wiele szczęśliwszymi ludźmi, a wyjaśnienie jest niezwykle proste. Spójrz na cechy, którymi charakteryzują się leniwi ludzie: powolność w działaniu, powolność w myśleniu, zawsze odkładanie spraw na później. Te cechy nie są wychwalane w oczach Boga.

Bycie w relacji z Bogiem wymaga świadomego i wytrwałego zamiaru, w którym nie ma czasu na lenistwo.

„A od dni Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje przemocy i brutalni zdobywają je siłą”.

Mat 11:12

Zanalizuj ten werset, byś dobrze go zrozumiał. Czytając uważnie, łatwo zauważysz, że dostanie się do Nieba nie jest czymś, co można osiągnąć biernie, nawet życie zgodne z „duchem chrześcijańskim” z pozoru tego nie zmieni.

Pomyśl o tym: od czasów Jana Chrzciciela, czyli od czasu przywrócenia naszego powrotu do Królestwa, Królestwo doświadczało wielkiej przemocy. Odkąd ludzkość zaczyna cofać się na właściwą drogę, stosuje się przemoc, świętą wojnę na skalę duchów całej ludzkości.

Rozpoczęła się walka o nasze dusze, ukazując za sobą naprawdę brzydką naturę tego, co ludzie czynili, aby nie dostać się do Królestwa.

Teraz ostatnia część… „gwałciciele biorą to siłą” jest centralnym punktem całego tego wersetu.

Żadna część tego nie brzmi tak, jakby mogła być pasywna. Nie może to powodować żadnych wypadków. To jest dosłowne: będziesz walczyć o swoje miejsce w Niebie i będzie to działanie stanowcze, ale cel jest wart walki.

Agresywni przejmują Królestwo, ponieważ…

„W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”.

2 Tym 4:7

Ta walka nie oznaczała, że ​​dosłownie „walczyli na pięści”, ale oznacza, że ​​stoczyli bitwę o swoją duszę. Walczyli ze złem tego świata i zwyciężyli.

Wszyscy święci, o których kiedykolwiek słyszałeś, mają w swojej historii epizod wielkiej walki, ale także niesamowitego triumfu, nawet za cenę życia. Ta aktywna praca w ich życiu duchowym jest cechą, której nigdy nie można umniejszać. Nigdy nie okazali lenistwa, nawet podczas najgłębszych zmagań.

Nie możemy sobie pozwolić na marnowanie czasu na robienie rzeczy, które nie przynoszą chwały Bogu. Każda sekunda każdego dnia była dla nas szansą. Umarł na krzyżu, aby zobaczyć, jak idziemy do nieba; Czy możesz sobie wyobrazić rozczarowanie, gdyby wiedział, że zmarnowaliśmy nasz czas?

Musimy stoczyć dobrą walkę. Musimy przebiec ten dystans. Musimy wytrwać do końca. A wtedy „radujemy się i bardzo weselimy, bo wielka jest wasza nagroda w niebie…” (Mt 5,12)

Musimy starać się być niezachwiani we wszystkim, co robimy, ponieważ zostaliśmy pobłogosławieni tymi możliwościami, zatem naszym obowiązkiem jako dziecka Bożego jest wykorzystywanie ich najlepiej, jak potrafimy. Musimy „być niezłomni, niewzruszeni, zawsze zajęci dziełem Pańskim, wiedząc, że wasz trud w Panu nie jest daremny”. 1 Koryntian 15:58

Każdy szczegół ma znaczenie; żaden czynnik w życiu nie jest nieistotny. Nasze maniery, nasze prace, nasze myśli, muzyka, której słuchamy i nasze hobby… to wszystko są małe, ale aktywne sposoby na uwielbienie Boga.

I na końcu musimy ufać, że nagroda jest tego warta.

_______________________________________________________
Red. Andrzej M. Jankowski

Wiele osób twierdzi, że nie potrzebuje Boga, że ​​jest doskonale szczęśliwa bez Niego. Ci sami ludzie zazwyczaj myślą, że Boga interesują tylko zasady i to, abyśmy ich przestrzegali. My (chrześcijanie) często odpowiadamy, mówiąc, że Boga nie interesują zasady, ale zamiast tego troszczy się o relację. On nie chce, żebyśmy byli dobrzy; On chce tylko NAS! On chce Ciebie! On Cię pragnie! On chce być z nami, a my z Nim. To jest „wola Boża”, której ludzie tak często szukają.

Ale pytanie, które zapewne sobie zadajesz, brzmi: dlaczego powinienem chcieć być z Bogiem?

Wiesz, że On wybiera Ciebie, ale dlaczego Ty masz wybrać Jego? Czy w ogóle masz jakiś wybór? Bóg mówi, że jeśli Go nie wybierzesz, to pójdziesz do piekła! Zastanów się, jaki Bóg karze ludzi bez powodu, z wyjątkiem tego, że Go nie wybrali?

Ludzie zadają te same pytania i oskarżają Boga o samolubstwo. Żyją bez Boga… Smakują piekła tutaj, na ziemi. Piekło jest niczym innym jak tylko byciem bez Niego. To nie jest kara; to jest to, o co tak często prosimy – egzystencja bez Boga. A zaczyna się tu, na ziemi. Albo wybierasz bycie z Nim, albo wybierasz bycie bez Niego.

Przyszła pora na postawienie zasadniczego pytania – Któż jest prawdą? Odpowiedź znajdziesz w Ewangelii Św. Jana. Jezus mówi: „Ja jestem DROGĄ I PRAWDĄ, I ŻYCIEM…” [Jan 14:6]. Nikt w historii świata, żadna religia tak nie mówi. Więc zbadaj to, chciej POZNAĆ PRAWDĘ!

Czy istnieje Bóg? Czy istnieje Niebo? Czym jestem? Czy mam duszę? Czym jest dusza? Kto jest Bogiem? Czym jest życie? … i tak dalej.

Jesteś nienasycony prawdy? Pytaj, pytaj i pytaj.

W końcu się przełamiesz wtedy powiedz do Niego : „Gdzie jesteś, Boże? Jesteś tu? Czy jesteś tam? Czy jesteś wszędzie? Czy ty słuchasz? Dlaczego nie odpowiadasz? Jak odpowiadasz? Może nie musisz ze mną rozmawiać, ale odpowiedz mi tak, jak odpowiadasz ludziom. Nie chcę być o Tobie przekonany tylko w myślach… Chcę Cię poznać. Chcę Cię poznać w mojej duszy… moim sercu… w całości. Daj mi wiarę! Mówisz, że muszę mieć wiarę. Ale nie mam wiary. Zatem DAJ MI wiarę. To TWOJA odpowiedzialność, skoro TY o to poprosiłeś, TY musisz to zapewnić!”

Tak czy inaczej… nie będzie żadnego błysku błyskawicy. Żadnego trzęsienia ziemi. Żadnych głosów, snów i wizji. Żadnego przytłaczającego uczucia chwały. Nic. Ale od tego momentu Twoja wiara w Niego stale będzie wzrastać.

Módl się codziennie o wiarę. Ale teraz, kiedy o to prosisz, proś o więcej, ponieważ teraz, kiedy do Niego mówisz, wiesz, że On Cię słucha. Wiesz, że On tam jest. Gdyby 8 miliardów ludzi powiedziało Tobie, że się mylisz… gdybyś był ostatnią osobą na świecie, która „wierzy” w Boga… spój wstecz na wszystkich… i powiedz im, że się mylą. Bóg słucha Ciebie wszędzie. Widzi Ciebie wszędzie. On jest zawsze przy Tobie, nawet gdy Ciebie nie ma przy Nim.

Kiedy teraz zadasz pytania, to nie dlatego, że w Niego wątpisz, ale raczej dlatego, że w Niego nie wątpisz. Nie proś o obalenie Go, ale raczej o ZROZUMIENIE Go. Teraz nie postrzegasz już przykazań jako zestawu dobra i zła. Posłuszeństwo Bogu nie jest sposobem na zadowolenie Go, zadowolenie Go lub uciszenie Jego gniewu; to sposób na bycie Z NIM.

I to jest cel Twojego życia. Dlaczego? Bo jeśli życie bez Boga to piekło, to życie Z BOGIEM to niebo!

________________________
Red. Andrzej J.

Lęk. To coś, z czym wszyscy się mierzymy. Niezależnie od tego, czy chodzi o pracę, szkołę, małżeństwo, czy pieniądze (lub ich brak), jest to coś, z czym boryka się każdy z nas. Konsekwencje lęku są dobrze udokumentowane – hiperwentylacja, nudności, uczucie utraty kontroli i uczucie napięcia, stresu. Nikt nie lubi się niepokoić.

Niepokój wynika z naszej interpretacji sytuacji. Ocena sytuacji jako groźnej, szkodliwej lub stanowiącej wyzwanie w połączeniu z wątpliwościami co do naszej zdolności do poradzenia sobie i zareagowania w sposób, który przyniesie pożądany rezultat, może prowadzić do lęku. Często jednak nasza interpretacja tych sytuacji jest zniekształcona – co prowadzi raczej do błędnych obaw niż do Bożego spokoju, który przewyższa wszelkie zrozumienie.

„Sługa Pana będzie się bał tylko swego Pana, a człowiek, który jeszcze się Go nie boi, często boi się własnego cienia”.

Św. Jan Klimak

Jak możemy wyeliminować takie zniekształcone interpretacje? Przychodzi mi na myśl często powtarzane zdanie: „ODPUŚĆ i POZWÓL BOGU”.

Odpuść sobie

Musimy odwrócić naszą uwagę od świata i usunąć ziemskie pragnienia z naszych serc. Zmęczeni jesteśmy niepokojem o nasze doczesne potrzeby, o nasze zachcianki.

„Nieprzywiązanie jest cechą doskonałej duszy, natomiast cechą charakterystyczną duszy niedoskonałej jest zmęczenie niepokojem o rzeczy materialne”.

Św. Nilus z Synaju

Musimy zaakceptować wolę Boga, zamiast walczyć z narzucaniem naszej własnej. Bycie martwym dla światowych przywiązań pozwala nam swobodnie poddać się woli Bożej, zapewniając pokój.

Przede wszystkim powinieneś dążyć do zdobycia trzech rzeczy i w ten sposób zacząć osiągać to, czego szukasz. Pierwsza to wolność od niepokoju o wszystko, rozsądne i bezsensowne – innymi słowy, powinieneś być martwy dla wszystkiego.

Św. Symeon Nowy Teolog

Kiedy osłabną nasze ziemskie namiętności, nasza miłość do Chrystusa będzie mogła rozkwitnąć. Możemy teraz zbliżyć się do Chrystusa bezinteresownie i bez pychy.

Nikt nie może wejść ukoronowany do niebiańskiej komnaty oblubienicy bez uprzedniego dokonania trzech wyrzeczeń. Musi odwrócić się od światowych trosk (…); musi odciąć się od samolubstwa; i po trzecie, musi odrzucić próżność, która podąża za posłuszeństwem”.

Św. Jan Klimak

Oderwanie się od ziemskich pragnień i przyjemności pozwala nam właściwie nadać Bogu priorytet.

„Kto odchodzi od świata ze względu na Boga, nie jest już przywiązany do dóbr, aby nie sprawiał wrażenia zwiedzionego przez namiętności”.

Św. Jan Klimak

POZWÓL BOGU

Całkowite poleganie na Bogu pokazuje prawdziwą naszą pokorę. Bóg objawia nam obszary, w których opieraliśmy się na własnej wiedzy, pracując niezależnie od Boga, co nieuchronnie prowadziło do zamętu. Musimy oddać Mu wszystko, a nie tylko pojedyncze obszary naszego życia. Większa zależność od Boga odwraca naszą uwagę od szukania satysfakcji w szczegółach życia.

„Uniżcie się przed potężną ręką Boga, aby was wywyższył w odpowiednim czasie! Powierzcie Mu wszystkie swoje zmartwienia, a On zatroszczy się o was”.

(1 Piotra 5:6-7)

Św. Paweł, pisząc w więzieniu List do Filipian, potrafił odrzucić lęki towarzyszące jego uwięzieniu dzięki zaufaniu Bogu i ogromnej miłości, jaką On ma dla nas.

„O nic się nie martwcie, lecz we wszystkim przedstawiajcie wasze prośby Bogu, modląc się i błagając z dziękczynieniem. A pokój Boży, który przewyższa wszelkie poznanie, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.”.

(Filipian 4:6-7)

Kiedy całą duszą zaufamy Bogu, uwalniamy się od wszelkiego lęku.

Zaufajcie PANU na wieki, bo PAN jest wieczną skałą!”.

(Izajasza 26:4)

Chrystus jest Światłem objawionym nam, które nas otacza i które się od nas odbija. Chrystus jest naszą pociechą i od Niego czerpiemy naszą siłę. Ponieważ Chrystus nas wzmacnia, nie jesteśmy słabi.

PAN moim światłem i zbawieniem moim, kogo więc mam się lękać? PAN jest obrońcą mego życia, przed kim więc mam odczuwać trwogę?”

(Psalm 27:1)

Często czujemy, że czekamy na Boga, podczas gdy tak naprawdę czekamy na rezultat, którego pragniemy. Jesteśmy skupieni na naszych ziemskich pragnieniach, a nie na Chrystusie. Aby znaleźć pokój, musimy ponownie rozważyć nasze oczekiwania i poczekać na Boga.

Straciłbym serce, gdybym nie uwierzył, że ujrzę dobroć Pana w krainie żyjących. Wyczekuj PANA, bądź dzielny! Nabierz odwagi i wyczekuj PANA!”

(Psalm 27:13-14)

Nasze myśli muszą skupiać się na miłości Bożej, gdyż miłość Boża jest pełna. Ilekroć czujemy, że sytuacja wydaje się nam zagrażać, szkodzić lub rzucać wyzwanie, nadchodzi czas, aby po cichu odpuścić i pozwolić działać Bogu.

__________________________________________________________________
red. Andrzej J
.